Składniki na ok. 40 szt.:
Ciasto:
1 1/2 szkl. mąki
150 g margaryny
1/2 szkl. cukru pudru
1 łyżka kakao
Masa:
100 g mielonych orzechów włoskich (ja dałam laskowe)
1/2 szkl. mleka
150 g masła
150 g cukru pudru (ja dałam 1/2 szkl)
30 g spirytusu lub innego alkoholu
Wszystkie składniki na ciasto zagnieść, wylepiać nim foremki do orzeszków-nie trzeba ich wcześniej smarować masłem. Piec w nagrzanym do 180 st.C piekarniku przez 15 minut.
Przygotowujemy masę: orzechy zalać gorącym mlekiem i wystudzić. Jeśli chodzi o orzechy laskowe to sama je wyłuskałam i rozdrobniłam blenderem; stwierdziłam , że większe kawałki będą fajniejsze :) Dla podkreślenia smaku uprażyłam na patelni-nieziemski zapach! Wracając do masy,masło utrzeć z cukrem, dodać zimne mleko z orzechami i alkohol, wszystko zmiksować. Nakładać masę do upieczonych połówek orzeszków.
Całość musi się ze sobą (jak ja to mówię) "zaprzyjaźnić", tzn. odstać jakiś czas, żeby wszystko dobrze się połączyło. Najlepsze są po 3 dniach-sprawdzałam i to prawda, ale na następny dzień skorupki już przechodzą masą i są gotowe do konsumpcji.
Polecam!
Świetnie wyglądają! :)
OdpowiedzUsuńwieki orzeszków nie jadłam! pycha!
OdpowiedzUsuńbardzo efektowne słodkości :-)
OdpowiedzUsuńA ja kupiłam przedwczoraj orzeszkową foremkę! :)
OdpowiedzUsuńKuchareczko, z pewnością nie pożałujesz nowego zakupu :)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam te ciastka są pyszne, robię bardzo podobne, właśnie na Święta, ale w tym roku, jakoś czasu mam mniej i nie będę je mieć, chociaż u Ciebie na nie popatrzę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Uwielbiam orzeszki! A już czekoladowo-orzechowe, to bardzo uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńwszystko co orzechowe uwielbiam, więc takie orzeszki bardzo by mi posmakowały. chyba muszę zainwestować w foremki
OdpowiedzUsuń