Składniki na 4 porcje (radzę podwoić składniki bo nie wychodzi za dużo):
40 dag marchwi (ok. 2 wielkich sztuk, czyli ze 3 średnie)
2 ząbki czosnku
2 łyżki oleju
1 łyżeczka mielonego curry
1 łyżeczka świeżo startego imbiru (ja użyłam z torebki)
600 ml wody
kostka warzywna lub drobiowa
200 g śmietany (ok. 3/4 szkl.)
sól, pieprz
Obraną marchewkę pokroić w kostkę. Czosnek posiekać i podsmażyć na rozgrzanym oleju w garnku, dodać marchewkę i chwilę dusić. Wsypać curry i imbir i jeszcze chwilę podusić, żeby marchew przeszła przyprawami. Następnie wlać wodę, wrzucić kostkę warzywną. Wszystko gotować przez ok. 20 minut (do miękkości marchewki). Zestawić z ognia i zmiksować zupę blenderem. Zaprawić 4 łyżkami śmietany, doprawić solą i pieprzem.
Po rozlaniu do talerzy udekorować kleksem śmietany, można oprószyć curry i tymiankiem (u mnie natka pietruszki). Można ją podawać z kminkowymi paluszkami (tak jest w przepisie), u mnie były to pieczone pierożki ze szpinakiem, które zrobiła siostra, idealnie pasują do tej zupy.
Ciekawostka: 1 porcja ma podobno 230 kcal, ale czy to ważne :)
Smacznego!
Justinek, kremowe zupy mogłabym jeść i jeść. Problem jest tylko taki, że ja generalnie rzadko robię zupy jakiekolwiek, bo jakoś tak mi z nimi nie po drodze. Wolę surówkę z tych warzyw zrobić po prostu. Ale taka kremowa marchewkowa... mniam mniam
OdpowiedzUsuńJa też rzadko gotuję zupy, to dopiero moja druga na tym blogu ;)
OdpowiedzUsuńVoy a hacer esta sopa este fin de semana, a ver cómo sale...
OdpowiedzUsuńEste blog es genial. Todavía no puedo creer que has guardado este secreto tanto tiempo :))
Gracias Moika :) ¡Escribe qué tal te ha ido y qué tal ha sabido, necesariamente!
OdpowiedzUsuń....a tu invito mas a menudo aquí :]