Składniki:
2 szkl. ryżu
4 szkl. mleka
2 łyżki masła
5 jajek
łyżka cukru
łyżka skórki pomarańczowej kandyzowanej (ja dałam więcej, ale może też być aromat pomarańczowy)
bułka tarta
sól
konfitura dowolna (u mnie dżem śliwkowy)
olej
cukier puder
Ryż opłukać i gotować na mleku do momentu, aż będzie bardzo gęsty-stale mięszając. Całkowicie ostudzić. Do ryżu dodać miękkie masło, wbić 2 jajka, wsypać cukier i skórkę pomarańczową. Wszystko wyrobić, najlepiej ręką, bo mikserem się nie da-próbowałam :) Doprawić solą. Z masy formować okrągłe i cienkie placuszki. Może się zdarzyć, że masa będzie się rozpadać-może to być skutkiem tego, że ryż nie został dobrze wystudzony. Placuszki obtaczać w pozostałych, rozkłóconych jajkach i bułce. Smażyć na złoty kolor. Posypać cukrem pudrem i udekorować konfiturą.
Smacznego!
Super pomysł :) Przepis zapisuję
OdpowiedzUsuńJakoś wstrząsa mną wizja ryżu na mleku brrrr :) Chyba uraz z dzieciństwa, ale na placki może się skuszę, bo smażone, to pewnie zupełnie inaczej smakują :) Pozdrawiam wiosennie
OdpowiedzUsuńDeliziosa ricetta :) ciao
OdpowiedzUsuńryżowe? mniam!
OdpowiedzUsuńBrzmi pysznie :D
OdpowiedzUsuńno nie pomyślałabym, ale zapowiada się cudnie
OdpowiedzUsuńZ ryżu gotowanego na mleku? To musi mieć bajeczny smak!
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
Do tych, którzy nie przepadają za ryżem na mleku-nie ma się czego obawiać :)) Aromat pomarańczowy całkowicie zmienia smak.
OdpowiedzUsuńZachęcam do wypróbowania, bo naprawdę są pyszne :)
To musi być dobre! Z ryżem? Uwielbiam ryż na słodko!!:)
OdpowiedzUsuńFajny deser, ale i na obiadek dobre...
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam, ale chętnie spróbowałabym...:)
OdpowiedzUsuń